Jak chronić skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych?
Słońce jest fajne, słońce jest super, słońce kochamy, bo dzięki słońcu mamy:
- dobry humor
- więcej energii
- witaminę D, bez której nie da się właściwie funkcjonować...
- wsparcie w zwalczaniu różnych chorób skórnych
i wiele jeszcze dobrych stron by się znalazło, ale ja dziś nie o tym...
Ale skutki promieniowania słonecznego mogą być opłakane :(
Zbyt długa ekspozycja na promieniowanie słoneczne może być dla nas bardzo szkodliwa, bo pod wpływem promieniowania, właściwości wszystkich warstw skóry się zmieniają.
Promieniowanie generuje wolne rodniki, które uszkadzają nasze komórki, powodują stany zapalne i rumień. Konsekwencje tego mogą być poważne, ponieważ komórki naszej skóry zostają uszkodzone, następuje ich mutacja a nawet śmierć. Przy systematycznym wystawianiu skóry na słońce możemy doprowadzić do uszkodzenia DNA i procesu nowotworzenia.
Pod wpływem promieni słonecznych tworzą się przebarwienia i następuje przyspieszenie starzenia się skóry, ponieważ dochodzi do zerwania włókien kolagenowych i elastynowych, a to z kolei prowadzi do osłabienia elastyczności, giętkości i sprężystości. Efekt to po prostu zmarszczki.
Fotostarzenie, bo tak należy nazwać starzenie się skóry pod wpływem słońca, objawia się pogłębieniem zmarszczek, szorstkością i pogrubieniem skóry, bo skóra broni się nadprodukcją obumarłych komórek naskórka, aby stworzyć większą barierę dla promieni słonecznych. Skóra staje się szorstka i wysuszona, a procesy regeneracji spowalniają, bo mamy mało włókien kolagenowych i elastynowych. To niezwykle trudna sytuacja dla naszej skóry:(
Co robić zatem?
Nawet jeśli przestaniemy "smażyć" się na plaży, to nie unikniemy słońca, a poza tym o odrobinie "plażingu" marzy niemal każdy z nas - w końcu od tego są wakacje :)
Musimy odpowiednio skórę przygotować i dbać o nią przed, podczas i po przebywaniu na słońcu.
Skóra bardzo potrzebuje przeciwutleniaczy - wit. C, wit. E, kortynoidy, flawonoidy genialnie neutralizują skutki promieniowania.
Skóra również bardzo potrzebuje nawilżenia, w okresie letnim szczególne.
Kiedy temperatura wzrasta o 1 stopień to nasza skóra może wytwarzać o 10% więcej sebum, dlatego latem nie potrzebujemy natłuszczenia i lipidowych kremów, a jedynie mocnego nawilżenia.
Zacznijmy od przygotowania skóry od wewnątrz, czyli od ...
Królowej Kartenoidów - astaksantyny, będącej jednym z najsilniejszych przeciwutleniaczy występujących w naturze. Jest ona wchłaniania z przewodu pokarmowego i dystrybuowana do większości organów. Gromadzi się w skórze, tworzy wewnętrzny ekran słoneczny, dzięki czemu promieniowanie nie jest takie groźne Astaksantyna działa na zewnątrz i wewnątrz komórki. Aktywuje funkcje naprawcze i zapobiega stanom zapalnym, dzięki temu zmniejsza rumień skóry, poprawia teksturę, zwiększa nawodnienie, wyrównuje koloryt, zmniejsza również zmiany pigmentacyjne. Dlatego już przed wakacjami warto zacząć się suplementować Axantą, której główny składnik to astaksantyna właśnie.
Ochrona od zewnątrz to przede wszystkim nawilżenie i tutaj świetnie sprawdzi się Atelowoda komórkowa. Zawiera dużo witaminy C, która jest silnym antyoksydantem.
To że wit. C powoduje przebarwienia to mit. Oczywiście, jeśli leżymy na plaży godzinami, na pełnym słońcu, to nic nas nie ochroni w stu procentach przed przebarwieniami i poparzeniami, ale jeśli korzystamy racjonalnie z kąpieli słonecznych, to jak najbardziej atelowoda jest wskazana bo genialnie nawilża skórę i jednocześnie działa antyoksydacyjnie. Po kąpieli najlepiej spłukać z ciała wodę (słoną czy chlorowaną) i spryskać ją atelowodą.
Acha! Co ważne ... Atelowoda zawiera też dysmutazę ponadtlenkowa - naturalny enzym, który daje naszej skórze genialną ochronę antyokydacyjną.
Kolagen -pamiętacie, że przy uszkodzeniach skóry dochodzi do zerwania włókien kolagenowych i elastynowych. Dlatego kolagen jest niezbędny, bo dzięki niemu, możemy je odtworzyć a tym samym zadbamy o regeneracje, przyspieszenie gojenia i wygładzenie skóry.
Atelokolagen - szybko się wchłania i natychmiastowo nawilża skórę, a dodatkowo zawiera serycynę (płynny jedwab), która nawilża i zatrzymuje wodę w skórze oraz złoto koloidalne, które odbija światło i lekko chroni naszą skórę przed działaniem promieniowania.
Kolagen VEGE - przy problematycznej czy trądzikowej skórze, jest niezastąpiony, zawiera kwas hialuronowy, który genialnie nawilża oraz wodę z młodego kokosa bogatą w kwas laurynowy, który ma działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze, czyli chroni skórę i wspomaga gojenie dolegliwości skórnych, a przy tym reguluje wydzielanie sebum, więc jest genialny dla osób z problemem "świecącej się skóry". W kolagenie VEGE jest niacynamid i kinetyna, które regulują pracę melanocytów, a to od pracy tych właśnie komórek zależy, czy na naszej skórze pojawia się przebarwienia czy nie.
Balsam Herbaceum czyli coś dla ciała - bardzo lekki balsam, świetnie się wchłania i nie obciąża skóry. Ma działanie antyoskydacyjne, zawiera 26 ekstraktów roślinnych. Z racji zawartości ekstraktów z roślin wykazuje właściwości SPV. My nie wiemy jaki to jest dokładnie filtr, ale wiemy, że "spalić się" na herbaceum jest niezwykle trudno.
Zatem, jeśli jesteście przed wakacjami to pamiętajcie proszę, aby zarezerwować w swojej walizce troszkę miejsca na Axantę i ww kosmetyki, bo wypielęgnowana nimi skóra, na pewno się odwdzięczy pięknym wyglądem i blaskiem zdrowej opalenizny.
Zobacz: Co zrobić jeśli jednak nasza skóra ulegnie poparzeniu słonecznemu?